Creating new Dreams

Creating new Dreams

Mój nastoletni bunt okazał się chyba niewystarczający, bo ostatnio buntuję się przeciwko wszystkiemu od początku! O losie!
Przez większość życia pędziłam w JAKIMŚ kierunku, miałam JAKIEŚ założenia, targety...
Wymagania społeczne i samej mnie względem siebie...
- Oczywiście, że okrutnie surowe!
- Jak u większości z nas z resztą!
W tej kwestii nie żałujemy sobie kobitki prawda? Hojne aż nadto! O zgrozo!
Żyłam dla innych, ich potrzeby stawiając ponad swoje...
I już na progu "dorosłości" świadomość olbrzymiej odpowiedzialności za kogoś...
Trudne do udźwignięcia.
Nie polecam, ale strasznie doceniam, bo to mnie ukształtowało, skłoniło do walki i pozwoliło zrozumieć jak bardzo sytuacje życiowe na nas wpływają...
Jak bywa cholernie trudno i jak bardzo nikogo może nie obchodzić czyjś smutek...
- A mimo to nadal na maksa wierzę w dobro w ludziach i "bezinteresowność", ale to temat na inny tom powieści :)
Być może czasu było nie dość, aby dorosnąć, być może nigdy nie dorosnę?
Ostatnio zmieniłam strategię działania i przestałam skupiać się na celu podróży...
Dlatego nie pytajcie mnie do jakiego portu zmierzam, jakie mam plany i zamiary bo jedyne co wiem teraz NA PEWNO to skupić się na S Z C Z Ę Ś C I U !!!
Szczęściu swoim własnym. Siebie dla mnie, mnie dla siebie jakkolwiek to nazwać. Wyruszyłam w podróż w nieznane, do wnętrza swoich potrzeb, emocji i uczuć...
Będę się pluskać w tym morzu aż skóra na palcach mi się pomarszczy!
Od teraz występuję na deskach mojego własnego teatru z moim własnym scenariuszem w rękach i przytupem!
It's my party, and I'll cry if I want to!
Im bardziej wsłuchuję się w siebie, tym więcej widzę, czuję i coraz mniej rozumiem...
To chyba znak upływającego czasu, że człowiek zamiast sypać mądrościami jak za lat nastoletnich zaczyna rozumieć jak bardzo NIE OGARNIA i coraz więcej rozumie jak niewiele wie... Nabiera pokory...
A może to kryzys? Ale już? Tak prędko?
WTF?!! No way!
Co chcę Ci powiedzieć?
NIE CZEKAJ!
DZIAŁAJ!
Ale pamiętaj!
To może zmienić całe Twoje życie!
Za zdjęcia dziękuję ANZAFOTO - cudowna kobieta!
Jeśli poszukujecie fotografa z Trójmiasta, który widzi sercem, to właśnie znaleźliście! :)

Back to blog

Leave a comment